Kolejny remis...

Kolejny remis...

W ubiegłą niedzielę odbyła się 21. kolejka mieleckiej A-Klasy. Zespół Ostrovii Ostrowy Baranowskie wybrał się na spotkanie do Mielcu, aby podejmować tamtejszy Gryf. Mecz zakończył się bezbramkowym wynikiem, a gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego.

 

Ostrovia do tego spotkania podchodziła w roli faworyta, zajmując 2. miejsce  tabeli, zaś Gryf 7. I tak też od początku, podopieczni Jacka Juwy ruszyli na bramkę mielczan. Idealna, stuprocentową sytuację sam na sam, po błędach obrońców, miał Jacek Cyganowski. Najlepszy strzelec Ostrovii dopadł piłkę na 25 metrze i miał przed sobą już tylko bramkarza. Niestety jego podcinka okazała się nieskuteczna. Dogodną szansę z rzutu wolnego zmarnował Juwa, na nieszczęście piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła na aut bramkowy. W dużej mierze gra toczyła się w środku pola, z wielką wolą walki oraz emocjami, które niekoniecznie spodobały się sędziemu. Arbiter wczorajszego spotkania surowo karał przede wszystkim zawodników Gryfu za jakiekolwiek dyskusję. Zawodnicy Bogusława Mokrzyckiego oddali jeden groźny strzał, jednak pewnie dziś w bramce spisywał się Marcin Paterak, który zdołał uratować swój zespół od starty gola. Niestety w 35' urazu doznał Krzysztof Muryjas i w jego miejsce od 40' wszedł Damian Maziarz. Wynik do przerwy brzmiał 0:0.

 

Drugą część meczu rozpoczęliśmy bez zmian. Ostrovia próbowała narzucić tempo gry, grając głównie piłki do Cyganowskiego, który miał za zadanie rozrzucać je na boki. Niespodziewanie w okolicy 50 minuty spotkania, Darek Mielczarek zagrał ręka w własnym polu karnym i sędzia wskazał na 11 metr oddalony od bramki. Do piłki podszedł Filip Szymański, jednak jego dokładny strzał w kapitalny sposób obronił Paterak, parując piłkę na rzut rożny. W 55' na placu gry pojawił się Piotr Mikoś, zmienił on Piotra Misiaka. W kolejnej fazie meczu gra się nieco zaostrzyła, jednak arbiter pozwalał na ostrą grę, raczej nie karząc żółtymi kartkami. W 65' Juwa dokonał kolejnej zmiany, na boisku pojawił się Andrzej Paterak, który zmienił Krystiana Gąsiorka. Kilka minut później właśnie Paterak dogrywał z prawej strony boiska do Cyganowskiego, jednak ten nie trafił czysto w piłkę, i wynik dalej bezbramkowy. Swoją szansę miał Andrzej, który pobiegał do prostopadłej piłki, bramkarz gospodarzy początkowo chciał ja wybijać, lecz zorientował się, że może ją wpuścić do pola karnego i złapać. Zrobił to na tyle nieudolnie, że Paterak miał okazję do zdobycia bramki. Jednak nie wykorzystał błędu bramkarza. W końcówce spotkania jeszcze jedną okazję miał Cyganowski. Po dośrodkowaniu Darka Szadego, "Cygi" przyjął piłkę w polu karnym i z obrotu uderzył na bramkę Kornela Nowaka, jednak strzał był za lekki i goalkeeper gospodarzy nie miał z nim najmniejszych problemów. O losach meczu mógł przesądzić Patryk Chudzik, jednak lewy obrońca z dogodnej pozycji przestrzelił nad bramką. Spotkanie zakończyło się remisem 0-0, i Ostrovia może odczuć lekki niedosyt, jednak gdyby Marcin Paterak nie wybronił karnego to mogło być całkiem inaczej.

 

Ostrovia spadła na 3. miejsce w tabeli, tracą do lidera z Widełka 4 punkty oraz 2 do Dromadera Chrząstów (jeden mecz więcej). W kolejnym spotkaniu będziemy podejmować na własnym stadionie Jutrzenkę Ławnicę, która w tej kolejce pokonała Wilgę 4-3.

Gryf Mielec 0-0 Ostrovia

Ostrovia: M. Paterak - Szady, Muryjas (40' Maziarz), Mielczarek, Chudzik - Ł. Mikoś, Juwa, G. Szczęch (80' R. Szczęch), Gąsiorek (65' A. Paterak) - Cyganowski, Misiak (55' P. Mikoś)

Żółte kartki: Szady (pauza w następnym meczu)

Widzów: 70

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości